Witaj na moim blogu o ilustracji akwarelowej
Ponad trzy lata temu rozpoczęła się moja przygoda z rysunkiem i malarstwem. Gdy podjęłam decyzję o zrobieniu sobie przerwy w pracy etatowej, postanowiłam wrócić do dawnej pasji, którą do tej pory ciągle odkładałam z powodu braku czasu i przestrzeni. Zapisałam się na weekendowy kurs na ASP, gdzie pierwszy raz miałam do czynienia z płótnem i farbami akrylowymi.
Zajawka szybko przerodziła się najpierw w hobby, któremu poświęcałam wolne chwile, a po upływie wielu miesięcy zorientowałam się, że tak w zasadzie nie ma już dnia, abym chociaż na 15 minut nie usiadła przy biurku i czegoś nie narysowała lub namalowała. W międzyczasie natrafiłam na malarstwo akwarelowe, w którym zakochałam się z miejsca. Bez mrugnięcia okiem porzuciłam płótna i zakupiłam pierwsze bloki, najpierw z papierem celulozowym, a potem już z bawełnianym, z którym nie rozstaję się do tej pory.
Aby nie czuć się samotną w swojej pasji, zaczęłam udzielać się na facebookowej grupie 100 Watercolours, gdzie poznałam wielu ludzi malujących na co dzień akwarelą. To był rok 2015 i namalowałam wtedy dokładnie 100 akwarel. Byłam już wtedy od dawna pewna, że pomimo trudności, jaką stanowi opanowanie techniki akwarelowej, związałam się z nią już na dobre i na złe.
W międzyczasie, będąc na plenerze akwarelowym ze Stowarzyszenia Akwarelistów Polskich w Kazimierzu Dolnym, zapoznałam się ze stylem zwanym Urban Sketching. To był drugi strzał w dziesiątkę i przepadłam z miejsca w tej stylistyce swobodnego rysowania w mieście, w oparciu o czarny kontur i wypełnienie akwarelą, nie rzadko z dodatkiem tekstu i ładnej typografii.
O tym właśnie chcę pisać. Bo wiem, że o akwareli mogłabym gadać bez końca. Tylko kto chciałby słuchać? Więc postanowiłam ubrać to wszystko w słowa i obrazy, podzielić na odcinki i sukcesywnie dzielić się z Wami tym wszystkim, co na co dzień zajmuje moją głowę i ręce :)
